niedziela, 25 marca 2012

Czym jest bunt młodzieńczy i czy to normalne zjawisko?







,,Kto nie był buntownikiem za młodu ten będzie świnią na starość.’’ Józef Piłsudski
,,Bunty są językiem niewysłuchanych.’’ Martin Luther King

Bunt młodzieńczy został zdefiniowany jako doświadczana w jednostkowym przeżyciu wyraźna potrzeba i chęć sprzeciwiania się i wycofywania dalszej zgody na te wszystkie fizyczne, społeczne, psychologiczne stany rzeczy, które jednostka obiektywnie spostrzega jako ograniczające zagrażające lub niezgodne z jej idealistycznymi oczekiwaniami i wyobrażeniami. Jak łatwo się domyśleć jest to definicja książkowa i dlatego warto się zastanowić co to oznacza w praktyce, jak należy rozumieć tą niechęć, sprzeciw i w czym ona się objawia w życiu codziennym.
W początkowym okresie adolescencji dość typowym zjawiskiem jest tzw. okres przekory, przejawiający się  jako krnąbrność, nieposłuszeństwo wobec nakazów otoczenia zwłaszcza rodziców  i wychowawców. Czasami może przerodzić się w negatywny stosunek do obowiązujących zasad i norm.
Powstawanie zjawiska przekory związane jest pojawieniem się u młodego człowieka poczucia własnej siły, który pociąga za sobą potrzebę swobody i samodzielności. Wszystko to jednak zderza się z  rzeczywistością, w której młody człowiek zwykle traktowany jest nadal przez dorosłych jak dziecko. Na tej płaszczyźnie dochodzi, więc do konfliktów, próby integracji w osobiste sprawy - adolescent przyjmuje najczęściej postawę buntu.

W okresie adolescencji młody człowiek przeżywa również trudności z poczuciem własnej tożsamości, związane z tym, kim jest, czego naprawdę chce. Często powoduje to próby reformowania przez niego świata, poszukiwania prawdy i wartości o charakterze uniwersalnym. Często, w sytuacji rozbieżności między realiami, na które trafia a swoimi ideami, reaguje buntem. Nie zgadza się na rzeczywistość jaką widzi , nie odpowiadają mu zasady jakimi rządzi się świat i próbuje to zmienić. Idzie pod prąd
Stan emocjonalny dominujący w tym okresie to gniew, intensywny i jawny, wyrażany m. in. krzykiem, tupaniem, kłótnią, trzaskaniem drzwiami, czasem przyjmujący postać napięcia nerwowego przejawiający się np. w sarkazmie czy przekleństwach.

W okresie buntu młodzieńczego mamy również do czynienia ze zmianą stosunku młodego człowieka do rodziny, zmiany te objawiają się przez:
·         upadek autorytetu rodziców,
·         konflikty z rodzicami,
·         osłabienie więzi emocjonalnych
Związane to jest ze zmianą obrazu rodziców u młodzieńca, każdy młody człowiek zaczyna dostrzegać jego wady, rodzice przestają być idealni, przestają być dla młodego człowieka autorytetem. Młody człowiek może stracić do niech zaufanie, zaczyna mieć przed nimi swoje tajemnice. Coraz częściej dochodzi do konfliktów między dzieckiem a rodzicami, głównie na tle różnic pokoleniowych. Często nie jest to winą samych nastolatków a rodziców, którzy szybko zapominają, że sami też byli kiedyś młodzi i przeżywali trudny okres w swoim życiu i zamiast wspierać swoje dzieci, okazywać im zrozumienie stawiają się w pozycji wszystkowiedzących moralistów. To z kolei prowadzi do osłabienia więzi emocjonalnych. Dziecko unika rodziców, odtrąca ich czułość, zamyka się w sobie, obojętnieje, może nawet stracić do nich szacunek. Rodzice często traktują takie objawy jako brak potrzeby kontaktu ze strony  ich dzieci i sami także się od nich odsuwają. I tak wpadamy w błędne koło. Prawda jest taka że młodzi ludzie bardzo potrzebują wsparcia, akceptacji i poczucia bezpieczeństwa ze strony rodziców, ale ci często tego nie dostrzegają i nie rozumieją.
W okresie tym młodzież może manifestować swój bunt poprzez:
·         unik - unikanie rodziców, rozmów z nimi, przebywania w ich otoczeniu, wychodzenie z domu czy zamykanie się w swoim pokoju
·         milczenie - stałe, agresywne, uparte milczenie, ‘’karanie’’ rodziców ciszą
·         ironia - w ramach protestu wobec rodziców nastolatek posługuje się kpiną, złośliwością wyśmiewaniem
·         kontestacja - stałe krytykowanie rodziców, podważanie wszystkiego co mówią bez względu na to jak się zachowują
·         afirmacja rówieśników - porównywanie rodziców ze środowiskiem rówieśników w celu zdeprecjonowania rodziców-rówieśnicy jawią się wtedy jako bardziej atrakcyjne środowisko przede wszystkim dlatego, że tam nastolatek spotyka się ze zrozumieniem dla swoich problemów
·         ucieczka w marzenia - snucie marzeń na temat lepszego domu, życia
·         prowokujący image- ostentacyjne preferowanie postaw i zachowań nieakceptowanych przez rodziców –objawiający się w zmianie wizerunku, sposobu bycia, słuchania określonego typu muzyki, identyfikacji z wybraną subkulturą
·         poszukiwanie wrażeń - podejmowanie działań ryzykownych np. alkohol, narkotyki, przypadkowy seks
·         ucieczka z domu
·         samookaleczenia
·         próby samobójcze
Józef Piłsudski powiedział, że kto za młodu się nie buntował ten na starość będzie świnią i myślę że miał rację. Te mocne i dosadne słowa pokazują że bunt jest czymś nieodłącznym dla okresu młodości. Buntując się człowiek widzi wiele rzeczy w mocniejszych barwach, zaczyna budować swój system wartości –widzi co mu odpowiada a co nie, z czym się identyfikuje i po prostu poznaje świat i siebie samego. Można przywołać wiele przykładów sławnych osób, którzy za młodu wiedli buntownicze życie, burzliwie poszukiwali swojej drogi w życiu i wielu z nich stało się potem znanymi artystami, ludźmi sztuki, co pokazuje, że bunt jest twórczy. Wspomnę tu chociażby o wielu muzykach punkowych czy rockowych, którzy w swojej twórczości dawali ujście emocjom jakie im towarzyszyły i  pokazywali swoje niezadowolenie dla spraw z którymi się nie zgadzali.  Sadzę, że nie warto demonizować zjawiska buntu. Moim zdaniem jest on zjawiskiem normalnym, potrzebnym do tego ,by młody człowiek mógł zbudować swoja niezależność i tożsamość. Każdy z nas zapewne przeżywał bądź przeżywa taki czas w swoim życiu i zanim kogoś będziemy chcieli skrytykować warto spojrzeć na siebie. Oczywiście bunt może przybierać formy patologiczne o jakich wyżej wspomniałam, ale moim zdaniem wynika to z tego, że młody człowiek zostaje zupełnie pozbawiony wsparcia i jest poddawany nieustannej krytyce w wyniku czego bunt nasila się i przybiera niezdrowe formy. Jednak jeśli jest to tylko trzaskanie drzwiami, milczenie, bujanie w obłokach czy utożsamienie się z jakąś subkulturą  to czy warto agresywnie na to reagować, krytykować, pouczać i strofować młodego człowieka? Nikt z nas nie lubi być pouczanym a zwłaszcza w tym trudnym okresie. Według mnie trzeba pozwolić młodemu człowiekowi na to by mógł da ujście swoim emocjom, by poszukiwał swojej tożsamości, ale jednocześnie być w pozycji obserwatora, który rejestruje swym czujnym okiem przebieg tej drogi i w razie co może pomóc jeśli dostrzega że  prowadzi zaczyna ona prowadzić na manowce. W swoich kolejnych wpisach będę starała się skupić na tych niewłaściwych formach buntu i postaram się znaleźć odpowiedź na pytanie co robić w sytuacji gdy mamy już do czynienia z tak zaawansowaną a wręcz patologiczną formą buntu.

9 komentarzy:

  1. Masz rację,ze bunt jest zjawiskiem normalnym i jest potrzebny po to, żeby człowiek ukształtował swoją tożsamość,ale ja się zastanawiam nad tym ile taki bunt trwa? I jak poznać,ze to już nie tylko jest zwykły bunt,ale coś poważniejszego czyli właśnie patologia?

    OdpowiedzUsuń
  2. To ile bunt trwa to zależy od danej jednostki u jednych krócej u drugich dłużej i nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Myślę,że trwa on dopóty dopóki jednostka uznaje,ze nie ma przeciw czemu się buntować i zasady jakie panują w społeczeństwie czy otoczeniu odpowiadają jej. Co rozumiesz przez pojęcie ''zwykły bunt''?

    OdpowiedzUsuń
  3. Zwykły bunt-czyli to co każdy z nas przechodzi jak powiedziałaś-nie odpowiadają nam zasady panujące w świecie dorosłych, chcemy stworzyć inne itd. I moje pytanie-kiedy to się przeradza w patologię?

    OdpowiedzUsuń
  4. Patologia jest wtedy, gdy dochodzi do znacznego odstępstwa od normy i zachowania takie są społecznie nieaprobowane a więc np. wyobraźmy sobie kogoś kto utożsamia się z subkulturą punków i dopóki jego zachowanie ogranicza się w tym,ze ubiera się on w określony sposób i słucha konkretnej muzyki to wszystko jest ok,ale gdy za bardzo bierze sobie do serca anarchistyczne idee, które nie są akceptowane przez społeczeństwo to można mówić o patologii.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam, bardzo zainteresował mnie powyższy artykuł. Czy mogłabym wiedzieć z jakiej literatury korzystała Pani opracowując ten tekst?

    OdpowiedzUsuń
  6. Często taki bunt może przerodzić się w coś gorszego i to mogą również być pierwsze objawy uzależnień np. od narkotyków. Moim zdaniem bardzo dobrym wyjściem i walką z uzależnieniem od narkotyków jest wszycie blokera opiatowego https://detoksfenix.pl/uslugi/zaszycie-blokerem-opiatowym-naltreksonem/ który na pewno przyniesie pożądany efekt.

    OdpowiedzUsuń
  7. Póki co u mnie takich sytuacji nie ma w domu, ale również jestem zdania, że bardzo ważną opcją jest aby wiedzieć jak sobie z niektórymi kwestiami radzić. Myślę, że także pomoc psychologiczna https://psycholog-ms.pl/pomoc-psychologiczna/ może tu mieć wielkie znaczenie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Potrzebowałam wsparcia w radzeniu sobie z lękiem i stresującymi sytuacjami, dlatego zdecydowałem się skonsultować z psychologiem z https://www.terapiapoznan.pl/. Ich profesjonalne podejście, troska o pacjenta i skuteczne metody terapeutyczne przyczyniły się do mojego rozwoju i większego poczucia spokoju.

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety dużo dzieci przechodzi przez bunt młodzieńczy. Jedni przechodzą to lepiej, a inni gorzej. Najgorszą sytuacją jest ta gdy dziecko sięgnie po narkotyki lub alkohol w czasie trwającego buntu. Nawet krótka przygoda z takimi substancjami dla dziecka może skończyć się tragicznie. A wykształcony nałóg może dręczyć przez wiele lat

    OdpowiedzUsuń